Na czym polega problem zanieczyszczenia Bałtyku?

Bałtyk to morze śródziemne Europy północnej. Powstało ok. 10-12 tysięcy lat temu. Ze względu na cieśniny, ma bardzo słabą wymianę wody z Morzem Północnym i Atlantykiem – potrzeba na to około 30 lat.

W obszarze Morza Bałtyckiego znajduje się 9 państw, których liczba mieszkańców przekracza 80 milionów. Kraje te każdego dnia produkują ogromne ilości odpadów i zanieczyszczeń, które trafiają do gleb, rzek i atmosfery, finalnie spotykając się w Bałtyku. Do Bałtyku trafiają ścieki komunalne, zanieczyszczenia przemysłowe, nawozy chemiczne, pestycydy i herbicydy, detergenty, skażenia wynikłe z zaśmiecenia.

Jak podaje Fundacja MARE, co roku specjalne kosze morskie, jedynie wzdłuż naszego wybrzeża, zbierają 1,5 tony śmieci.  Każdego roku do wód morskich trafia od 4,8 mln do 12,7 mln ton plastiku! 99,7 % terytorium Polski znajduje się w zlewisku Morza Bałtyckiego, co oznacza, że odpowiadamy za większość nieczystości do niego trafiających.

Niestety, także ze statków pasażerskich pływających po Bałtyku miliony litrów ścieków wylewa się wprost do morza, chociaż trzeba je zgodnie z prawem usuwać do portowych oczyszczalni. Zatruwają wodę, prowadzą do zmiany składu flory i fauny, osadzają się na dnie lub są wchłaniane przez morskie organizmy.

Kolejny problem stanowi nieodpowiedzialne, rabunkowe rybołówstwo, czyli poławianie poza zrównoważone limity, niszczenie podmorskich siedlisk oraz przyłów innych gatunków ryb, ssaków lub ptaków morskich. Tu pojawia się dodatkowo problem porzuconych w czasie połowów sieciach rybackich, zwanych potocznie „sieciami widmo”. Sieci te stanowią ogromne zagrożenie dla ryb
i ssaków morskich, są także źródłem ogromnych ilości plastiku. Bałtyk jest zanieczyszczony
i zagrożony także z innych powodów, m.in. pozostałościami broni (w tym broni chemicznej) po II wojnie światowej, wyciekami paliwa z wraków. Badania wykazują, że ekosystem bałtycki jest na skraju załamania.