Co się dzieje z plastikiem w Morzu?

Baltic Sea Action Plan z 2021 roku problem odpadów morskich w rejonie Bałtyku ocenia  jedynie opisowo.

W dokumencie zaznaczono jednak, że serie danych dotyczące śmieci plażowych pozwalają na wyciągnięcie wstępnych wniosków: większość śmieci znajdowanych na plażach to tworzywa sztuczne – w większości jednorazowe przedmioty związane
z jedzeniem, piciem, paleniem lub opakowania przemysłowe. „Plasticus Mare Balticum”, który jest zbiorem pięciu niezależnych raportów badawczych dotyczących zanieczyszczenia Morza Bałtyckiego donosi, że każdego roku w Morzy Bałtyckim ląduje 27 300 ton tworzyw sztucznych rocznie. Stanowią one około 70 proc. odpadów w Bałtyku. Większość śmieci w naszym morzu to po prostu plastik.

– Na obszarze zlewni Bałtyku żyje około 85 mln ludzi, z czego mieszkańcy Polski stanowią aż 45 proc. – wyjaśnia Olga Sarna, prezes Fundacji Mare, która zajmuje się ochroną ekosystemów morskich. – Niezależnie od tego, gdzie mieszkamy – czy nad morzem, czy w Warszawie, we Wrocławiu albo Krakowie – wszyscy mamy wpływ na Bałtyk i wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za jego stan.

Jak plastik trafia do morza?

Odpady morskie, które trafiają do Morza Bałtyckiego, głównie pochodzą z gospodarstw domowych (48 proc.) oraz z działalności rekreacyjnej i turystycznej (33 proc.). Odpady wrzucane do rzek, po trafieniu do morza mogą być transportowane przez prądy wodne, które unoszą je na różne odległości. Następnie gromadzą się na morskim dnie, dryfują po powierzchni lub są zjadane przez morskie zwierzęta. Dużo słyszy się, że niektóre tworzywa rozkładają się w wodzie czy glebie. Rzeczywiście, tyle, że plastik potrzebuje na to od 100 do 1000 lat. W dodatku nie ulega on całkowitemu rozkładowi, tylko rozpada się na coraz mniejsze fragmenty i cząstki, aż w końcu staje się mikroplastikiem, a następnie nanoplastikiem. W takiej rozdrobnionej formie jest jeszcze trudniejszy do usunięcia ze środowiska morskiego i jeszcze bardziej niebezpieczny. Dlaczego? Ponieważ cząsteczki mikroplastiku są nie tylko
w zwierzętach, które jemy, ale też w wodzie, którą pijemy, w ziemi, w której uprawiamy warzywa i owoce – I nadal nie mamy pojęcia, w jaki sposób długofalowo wpłynie to na nasze zdrowie.

Skąd plastik bierze się na plażach? To wina człowieka – śmieci, które zostawiamy przyczyniają się właśnie do tego procesu.  W 2020 roku zbadano piasek z 12 plaż w Polsce. Wykazano, że „średnie stężenia [mikroplastiku] wahały się od 76 do 295 jednostek na kilogram suchego osadu. Dominującymi typami mikroplastików były włókna i fragmenty tworzyw sztucznych”. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w raporcie badania: „Microplastics on sandy beaches of the southern Baltic Sea”.

– To właśnie nasze zachowania i wybory jako konsumentów przyczyniają się do powstawania odpadów morskich – mówi Olga Sarna – To, ile ich generujemy i w jaki sposób z nimi postępujemy, ma ogromny wpływ na stan środowiska. Aby ograniczyć nasze negatywne oddziaływanie na Bałtyk, przede wszystkim powinniśmy zmniejszyć użycie plastiku
i konsumpcję w ogóle. Nie kupować produktów w jednorazowych opakowaniach plastikowych, nosić ze sobą kubek na kawę oraz butelki z wodą, nie korzystać z jednorazowych plastikowych sztućców i opakowań na wynos, z torebek foliowych. Musimy też odpowiednio postępować
z odpadami, które wytwarzamy – przede wszystkim poprawnie segregować śmieci.